Nie ma to jak oglądanie klasycznych horrorów. Powiem wam że dla mnie jest to rozrywka numer jeden. Horrory zawsze były dla mnie intrygujące. Może dlatego, że przemawia przeze mnie dusza wampira. Z tego też powodu horrory są dla mnie naprawdę ciekawą pozycją w programie telewizyjnym. Mogą być to dreszczowce, filmy o wilkołakach lub nowoczesne kino grozy, którego akcja rozgrywa się w dalekiej przyszłości lub kosmosie. Nie ma innych filmów, które zawierałyby taką dawkę wstrząsów, energii i napięcia ile znajdziemy w horrorach. Kiedy je oglądamy, czujemy się tak, jak gdybyśmy byli obecni w miejscu, w którym toczy się akcja. Filmy grozy z 1920 roku i kolejnych dekad są bardzo różne od dzisiejszych filmów grozy. Wcześniejsze filmy polegały bardziej na historii, odgrzewaniu tych samych wzorców i ubraniu ich w nowe szaty. Charakteryzacja miała na celu stworzyć prawdziwie napięcie.
Dzięki temu powstawały naprawdę przerażające filmy. W zasadzie nie było w nich nic o czymś takim jak ćwiartowanie ludzi i pokazywanie okropnych scen przemocy. Efekt grozy otrzymywało się poprzez odpowiednio budowane napięcie, ale bez elementów krwi i drastycznych ujęć. To były prawdziwe horrory. Oglądając je dziś, również czujemy to samo co ludzie 90 lat temu. Tylko kilka nowoczesnych horrorów faktycznie może równać się z tamtymi świetnymi produkcjami filmowymi. Dawniej wampiry królowały we wszystkich filmach grozy. Filmy polskie również odwoływały się do tego motywu. Wampir Dracula jest chyba najbardziej znanym na świecie potworem. Powstało wiele filmów opowiadających jego historię. Każdy z tych filmów przedstawia ją w nieco innym świetle.
uwielbiam horrory ale niestety moja dziewczyna strasznie się ich boi więc najczęściej oglądamy komedie romantyczne 🙂